Godło, herb

Gimnazjum im.Bohaterów Akcji V2

w Sarnakach

Jak dobrze być artystą...


W ostatnim dniu marca 2011 r., w chłodne czwartkowe przedpołudnie, w Zespole Szkół w Sarnakach odbyło się spotkanie autorskie i promocja najnowszego tomiku wierszy Franciszka Tadeusza Krasuskiego pt. „Ptaki z szuflady”, ilustrowanego obrazami Anny Lisieckiej-Machut.


alt 

Wydarzenie było o tyle niezwykłe, że autorzy tej publikacji to nauczyciele, którzy realizują swoje poza dydaktyczne pasje od wielu lat, oboje – już emeryci – przepracowali na terenie gminy Sarnaki większość swego zawodowego życia, a dopiero pierwszy raz wspólnie prezentowali nam swój dorobek. Wiersze i obrazy dopełniają się nawzajem, tworząc interesującą pozycję wydawniczą.

Jest to już czternasty tomik z twórczością Franciszka Krasuskiego,  a pierwszy wydany całkowicie staraniem mieszkańców gminy Sarnaki. Pieniądze na jego wydanie napłynęły z Urzędu Gminy, od Rady Pedagogicznej Zespołu Szkół i licznych sponsorów indywidualnych, za co organizatorzy tego przedsięwzięcia są bardzo wdzięczni. Przed laty tomik „Wiersze na co dzień i od święta” upiększały grafiki Andrzeja Lipki, wówczas nauczyciela SP w Sarnakach. Tomik „Ptaki z szuflady” ubogacony jest ośmioma bardzo ciepłymi kolorystycznie i tematycznie obrazami Anny Lisieckiej-Machut, również nauczycielki ZS w Sarnakach.

Spotkanie otworzyła dyrektor Zespołu Szkół Barbara Michoń, nawiązując do tej belferskiej przeszłości gości honorowych. Wykorzystała motyw z wiersza F. Krasuskiego: „Nauczyciel / Nie może być wodą kisnącą / Stawem /Najlepiej zdrojem bijącym / Źródłem / Chociażby rzeką czy rzeczułką /Małą”. Prowadzące spotkanie Agata Wasilewska i Dorota Szpura zaprezentowały krótko życiorysy dwojga gości honorowych, a młodzież z przejęciem deklamowała wybór kilku liryków z prezentowanego tomiku.

Przygotowując się do spotkania grupa recytatorów przez dłuższy czas zmagała się z materią słowa w wierszach p. Krasuskiego. Trwały dysputy nad formą interpretacji, były liczne próby czytane, aby zrozumieć sens, dotrzeć do istoty przekazu i uczynić go swoim. Udało się, czemu wyraz dali zgromadzeni na sali goście z autorem na czele. Młodzi artyści czuli się chyba nieco zażenowani mnogością pochwał. Na pochwałę zasłużyli zresztą wszyscy młodzi uczestnicy spotkania – zachowywali się nad wyraz godnie, co zadaje kłam uogólnianiu, że współczesna młodzież jest źle wychowana. 

Potem głos zabrał również poeta, odczytując kilka wierszy i fraszek ze swoich tomików. Fraszki najbardziej przypadły do gustu gimnazjalistom, chociaż i dorośli docenili ich finezję.  Do całokształtu twórczości zarówno poetyckiej F. Krasuskiego, jak i malarstwa A. Lisieckiej-Machut odniósł się zarówno ksiądz poeta Mieczysław Rzepniewski, jak też wójt gminy Andrzej Lipka. Obaj podkreślali lokalny patriotyzm, ukochanie małej ojczyzny przez oboje artystów, mający swój wyraz w wierszach sławiących nadbużańską krainę i w obrazach utrwalających odchodzące w przeszłość piękno polskiej wsi drewnianej, z malwami u płota, z krzywą wierzbą nad strugą i kapliczką na rozstaju polnych dróg.  Również Gustawa Łubko, emerytowana dyrektor sarnackiej szkoły, wyraziła swoje uznanie dla głębi przekazywanych słowem i obrazem treści.


alt

Gimnazjalna młodzież obecna na spotkaniu mogła się naocznie przekonać, że wielki świat może być na wyciągnięcie ręki. Że mieszkając na prowincji, jakże pięknej, można realizować swoje pasje, marzenia, można osiągać sukcesy i mieć satysfakcję z dobrze wykonanej pracy. Artyści są wśród nas! My możemy być artystami!

A artyści byli wzruszeni przemowami i otrzymanymi kwiatami. Mówili troszkę o swojej twórczości, o ciągłym i nieosiągalnym dążeniu do doskonałości: o skreślaniu i poprawianiu kolejnych wersów wiersza oraz kolejnych pociągnięciach pędzla i przemalowywaniu obrazów, bo efekt ciągle nie ten, jaki się zamierzało osiągnąć…

Myślę, że Leopold Staff w wierszu „Ars poetica” trafnie to wyraził: „Echo z dna serce, nieuchwytne, / Woła mi: "Schwyć mnie, nim przepadnę, / Nim zblednę, stanę się błękitne, / Srebrzyste, przezroczyste, żadne!" / Łowię je spiesznie jak motyla, / Nie, abym świat dziwnością zdumiał, / Lecz by się kształtem stała chwila / I abyś, bracie, mnie zrozumiał.”

Na zakończenie spotkania wykonano jeszcze pamiątkowe zdjęcie. O tym, że spotkanie podobało się jego uczestnikom, świadczyły ciepłe pogwarki przy kawie, herbacie i ciasteczkach, w sympatycznej atmosferze i z nutką żalu, że czas wracać do codzienności.

alt

 

W spotkaniu uczestniczyli:

Autorzy tomiku:

  1. Krasuski Franciszek
  2. Anna Lisiecka-Machut

Goście:

  1. Ks. Rzepniewski Mieczysław – proboszcz parafii Klichy
  2. Lipka Andrzej – wójt gminy Sarnaki
  3. Puch Bożena – dyrektor SP w Serpelicach
  4. Wójtowicz Justyna – córka poety
  5. Edyta Dudziuk – przewodnicząca Rady Rodziców przy Zespole Szkół w Sarnakach
  6. Gustawa Łubko – emerytowana dyrektor SP w Sarnakach
  7. Grażyna Gruc – emerytowana nauczycielka j. polskiego SP w Sarnakach

Sponsorzy tomiku:

  1. Bożenna Łopatniuk
  2. Elżbieta Łopatniuk
  3. Halina Sasin
  4. Wiesław Jakoniuk
  5. Krzysztof Michoń

Nauczyciele ZS w Sarnakach:

  1. Michoń Barbara – dyrektor ZS w Sarnakach
  2. Wasilewska Agata – wicedyrektor ZS w Sarnakach, j. polski w Gimnazjum w Sarnakach
  3. Szpura Dorota – j. polski w Gimnazjum w Sarnakach
  4. Chromiec Jolanta – j. polski w Gimnazjum w Sarnakach
  5. Paździor Irena – j. polski w SP w Sarnakach
  6. Daniluk Joanna – bibliotekarka ZS w Sarnakach
  7. Urszula Świder – nauczanie zintegrowane SP w Sarnakach

Młodzież

Członkowie grup teatralno-recytatorskich pod opieką A. Wasilewskiej i D. Szpury oraz kl. IIIc


 
Agata Wasilewska
 

Newsflash